Ta strona używa plików cookies w celu prowadzenia anonimowych statystyk wizyt użytkowników. Akceptuję / Zamknij
Anita Suchocka, dn. 23/06/2013, kategoria: portret
Dwójka znajomych, którzy lada moment zwiększą liczbę lokatorów w swoim mieszkaniu, poprosiła mnie o zrobienie brzuszkowej sesji. Zgodziłam się bez chwili namysłu. Już dawno chciałam podjąć się tego wyzwania, choć podświadomie czułam pewnego rodzaju blokadę przed sesjami przyszłych mam i tatów. Głównie dlatego, że przeważająca większość zdjęć typu mi się po prostu nie podobała. Wydawała się przerysowana, przekombinowana, po prostu nie w moim stylu. Na szczęście to właśnie moi znajomi poprosili mnie o zrobienie tych zdjęć, dzięki czemu mogłam zrozumieć, że brzuszek nie wymaga wcale specjalnego fotograficznego traktowania. Wystarczy skupić się na miłości, czułości, którymi przyszli rodzice wręcz emanują. To była jedna z najprzyjemniejszych moich sesji. Krótka, spontaniczna, radosna i przede wszystkim naturalna.
Bohaterom tych życzę dużo zdrowia, sił i spokoju w najbliższych dniach. Dziękuję za zaufanie i zaproszenie, by utrwalić tak ważny moment w ich życiu.