Ta strona używa plików cookies w celu prowadzenia anonimowych statystyk wizyt użytkowników. Akceptuję / Zamknij
Anita Suchocka, dn. 25/10/2012, kategoria: reportaż
Muszę przyznać, że Warszawa wyjątkowo mnie zaskoczyła, a to dlatego, że w ogóle nie spodziewałabym się tak klimatycznego miejsca w samym jej centrum. Głównym motywem przewodnim dekoracji były… jabłka. Pomysł bardzo oryginalny, a wykonanie naprawdę cieszyło oko. Był cydr, kolorowe słomki, lampiony, tajemniczy ogród i parkiet niczym z Alicji w Krainie Czarów. Sprawcami całego zamieszania byli Natalka i Piotrek, którzy poprosili Anię i mnie o sfotografowanie ich wyjątkowego dnia. Nie potrafię zliczyć ile razy Natalia pytała się, czy u nas wszystko dobrze, czy wszystko mamy, czy dobrze się bawimy. To taka kochana istota, która nawet w dniu, w którym jest jedyna i najważniejsza, troszczy się o innych. Po raz kolejny dało się nam odczuć, że jesteśmy tam nie tylko, żeby zrobić zdjęcia, ale także po to, żeby świętować razem z Parą Młodą.